Nie mam czego wyjaśniać i o czym pisać. Nie chodzi tu o niemoc twórczą, ale o zwykłą niechęć do wypowiedzi słowem pisanym. Im więcej czytam mądrych zdań po wyborach prezydenckich, im więcej ich przed wyborami parlamentarnymi, tym bardziej nie chce mi mówić, pisać i zabierać głos w sprawach istotnych. Ale z racji tego, że jednak coś wydusić z siebie muszę, żeby uszło choć odrobinę powietrza, to zrobiłem to w sposób rysunkowy. I nie będę wyjaśniał tego rysunku, nie będę się opowiadał po żądnej ze stron. Niech każdy interpretuje sobie ten rysunek jak chce. Pozdrowienia Leh